poniedziałek, 26 listopada 2018

OMLET CESARSKI KAISERSCHMARRN


Moje Dzieci często zaskakują mnie samodzielnie przygotowanymi smakołykami. .. Zeszłej jesieni, kiedy siedziałam na kanapie pod kocem, z wisielczym humorem, usłyszałam jak mój Syn Adaś zaczyna krzątać się po kuchni. Krzyknął, że zaraz coś dla mnie przyrządzi i mam siedzieć, i czekać, bo to niespodzianka. A ponieważ kocham niespodzianki, a już zdecydowanie takie do zjedzenia, humor zaczął mi się  poprawiać automatycznie😂🤗 Po około 15 minutach Adaś stanął w progu salonu z parującym talerzem pełnym czegoś, co przypominało... nieudany omlet, podany z karmelizowanymi jabłkami 🙈🙉🙊 Byłam bardzo ciekawa co to za cudo przygotował, wiedziałam, że na pewno będzie dobre... Ale... pomyliłam się... To było po prostu PRZEPYSZNE!!! Najpyszniejszy omlet jaki w życiu jadłam - mięciutki, delikatny, a sposób podania: porwany na małe kawałeczki - totalnie mnie zachwycił!😍😋Z dodatkiem karmelizowanych jabłek i cukru pudru omlet smakował znakomicie i byłam pod ogromnym wrażeniem, że Adaś przygotował coś tak pysznego... ❤ 

Okazało się, że kiedy przeglądał internet, wpadł mu w oko przepis na ten omlet - w oryginale nazywający się Omletem Cesarskim Kaiserschmarrn. Jest to klasyczne danie kuchni austriackiej i według jednej z wersji  jego powstania, został po raz pierwszy przygotowany dla cesarza Franciszka Józefa... Prawdopodobnie podczas smażenia i przerzucania na drugą stronę, nie udał się osobie, która go robiła, ale mimo to postanowiła podać go w poszarpanych kawałkach, obspanych cukrem pudrem oraz w towarzystwie sosu śliwkowego. Omlet zachwycił cesarza i po dziś dzień jest on jednym z najukochańszych dań Austriaków😊

I właśnie na tym polega cały urok omletu Kaiserschmarrn: podczas smażenia i przekładania na drugą stronę z reguły rozpada się i dlatego za pomocą dwóch widelców rozdziela się go jeszcze na patelni na mnóstwo mniejszych kawałków. Omlet jest przepyszny, cięższy od tradycyjnego biszkoptowego omletu, ale wciąż zachowujący puszystość. Robi się go ekspresowo i można podawać go z czym tylko dusza zapragnie. Tradycyjnie jest to sos śliwkowy, ale mogą to być również powiodła śliwkowe, dżem, duszone owoce...  Do ciasta przed smażeniem dodaje się również rodzynki namoczone w rumie. Dla mnie jednak wersja mojego Syna - z karmelizowanymi jabłkami po prostu WYMIATA! 👌🏆 💖😍 Mówię Wam, zakochacie się w tym omlecie do szaleństwa i będziecie go robić jeszcze wiele, wiele razy... 😋 Ja jadłam go już niezliczoną ilość razy, ale zawsze najlepiej smakuje mi przygotowany przez mojego Synka. I zastanawiam się, jak to się  stało, że DOPIERO dziś na Blogu pojawia się na niego przepis?! Adaś kombinował już z różnymi proporcjami składników, więcej mleka, mąki czy na odwrót, ale ta wersja według niego jest najlepsza 💪👌





SKŁADNIKI NA OMLET (na 2 porcje):
  • 4 jajka (białko i żółtka osobno)
  • 120 ml mleka
  • 130 g mąki 
  • 90 g cukru
  • 8 g cukru wanilinowego
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka skórki otartej z cytryny (opcjonalnie)
  • cukier puder do oprószenia
  • 1 łyżeczka masła 

SKŁADNIKI NA KARMELIZOWANE JABŁKA:
  • 2 jabłka 
  • 2 łyżeczki cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu

WYKONANIE:
OMLET:
W misce za pomocą trzepaczki wymieszaj żółtka, mleko, mąkę, cukier oraz cukier wanilinowy i skórkę z cytryny gładką masę.
Białka ubij z solą mikserem na sztywno. Dodaj je ostrożnie do masy i delikatnie wymieszaj całość.
Na dużej patelni rozgrzej masło i wylej na nią przygotowaną masę. Na niewielkiej mocy palnika smaż omlet pod przykryciem  do czasu,  aż ładnie się zarumieni od spodu. Za pomocą dwóch łopatek przerzuć omlet na drugą stronę - UWAGA! omlet na pewno się rozpadnie, nic się nie martw. Usmaż go z drugiej strony na rumiano. Gdy się zezłoci od spodu, podziel go za pomocą dwóch widelców na małe kawałki i dosmaż je, by nie były surowe, często mieszając, by się nie przypaliły.
Gotowy omlet przełóż na talerz i posyp cukrem pudrem. Podawaj go z karmelizowanymi jabłkami, dżemem lub innymi, ulubionymi dodatkami.

KARMELIZOWANE JABŁKA:
Na małej patelni rozpuść masło, dodaj cukier i cynamon, zamieszaj i chwilę podgrzewaj. Dorzuć do tego jabłka (obrane, bez gniazd nasiennych) pokrojone w kostkę. Zamieszaj i smaż jabłka przez kilka minut do miękkości. 



4 komentarze:

  1. Bardzo lubię omlety, a ten z przepisu Adasia smakuje znakomicie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiego jeszcze nie jadłam. Fajny przepis

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Monika, zatem koniecznie musisz wypróbować - zakochasz się w nim! :)

      Usuń

Ślicznie dziękuję za pozostawiony komentarz :)

TOP