NALEŚNIKI TIRAMISU
Wzięło mnie coś ostatnio na tiramisu i tak oto powstała kolejna jego wariacja:) Naleśniki tiramisu: mocno czekoladowe z delikatnym kremem z mascarpone i waniliowego serka homogenizowanego oraz odrobiny kawy oraz brandy (amaretto jakimś cudem wyparowało mi z butelki!:D). Do tego mnóstwo pysznego sosu truskawkowego, który zrobiłam z mrożonych truskawek i mamy niebo w gębie!:)) Sos podałam na gorąco, do przestudzonych już naleśników, (dzięki czemu nadzienie pięknie się trzymało), a całość smakowała wprost wyśmienicie! Możecie sos zastąpić konfiturą truskawkową lub nawet dżemem, ale takim niskosłodzonym, najlepiej domowej roboty:)
Od teraz to moje ulubione naleśniki! A tak w ogóle - to bez nadzienia smakują również wspaniale! Zostawiłam kilka sztuk dla Dzieci na rano, żeby sobie zjadły z dżemem albo syropem klonowym, ale niestety me łakomstwo zwyciężyło i pożarłam je łapczywie nim me niewinne, głodne dzieciątka otworzyły ślepka o poranku:))) No cóż, nikt nie jest idealny;-PPP Bardzo gorąco polecam!
SKŁADNIKI NA NALEŚNIKI:
- 2,5 szklanki mleka
- 1,5-2 szklanki mąki pszennej
- 2 jajka
- 4 łyżeczki ciemnego kakao
- 2 łyżki brązowego cukru
- szczypta soli
- 250 g mascarpone
- 200 g serka homogenizowanego waniliowego
- cukier puder do smaku (około 3-4 łyżeczki)
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej wymieszanej z 1 łyżeczką gorącej wody
- 3 łyżki brandy (lub amaretto)
SOS TRUSKAWKOWY:
- 250 g truskawek (użyłam mrożonych)
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 1/4 szklanki wody
- cukier puder do smaku (około 4 łyżeczki)
WYKONANIE:
NALEŚNIKI:
Wszystkie składniki dokładnie zmiksuj na gładkie ciasto i smaż placki z obu stron, aż do wyczerpania ciasta. Naleśniki pozostaw do ostygnięcia.
NADZIENIE:
Wszystkie składniki zmiksuj krótko na gładko.
SOS TRUSKAWKOWY:
Do rondelka z grubym dnem wrzuć truskawki (mrożonych nie rozmrażaj wcześniej), dodaj cukier i gotuj aż się lekko rozpadną (około 10 minut). Wlej rozpuszczoną mąkę ziemniaczaną i zagotuj wszystko jeszcze przez 1-2 minuty.
Naleśniki posmaruj nadzieniem, zawiń w rulony i polej gorącym sosem truskawkowym. Gotowe! Smacznego!
To musi smakować bajecznie! Świetny pomysł:) Na pewno wykorzystam ten przepis w mojej kuchni.
OdpowiedzUsuńTo beda chyba moje ulubione nalesniki. Wygladaja pysznie!
OdpowiedzUsuńChyba juz wiem co zrobie mojej Zonie na Walentyki. Oby wyszly takie jak Twoje Ilonko. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnaleśniki wyszły OBŁĘDNE!!! i 10 kg więcej, ale było warto:P
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe! Jestem pod wrażeniem! To, co najbardziej lubię! :)
OdpowiedzUsuńWow! Takie śniadanie to ja rozumiem! Dawno naleśników nie jadłam, a tiramisu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńZapisuje:)
OdpowiedzUsuńBędę pichcić jutro w kuchni!
Uwielbiam tiramisu i naleśniki, ale to połączenie wprowadza mnie w zachwyt, wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńcudo, zrobiłam teściowej i mnie POCHWALIŁA :P
OdpowiedzUsuńJestem całkowicie uzależniona od naleśników, choć rożnie mi wychodzą, bo nie trzyma się przepisów, spróbuję zrobić według twego :)
OdpowiedzUsuńTo musi być niebo na talerzu:)
OdpowiedzUsuńczym mogę zastąpic brandy/amaretto?
Ooooo tak, to jest przepyszne :) Kiedy nie mam brandy lub amaretto dodaję koniak, whisky lub nawet zwykłą wódkę, ale super sprawdzi się też likier migdałowy. A jeśli w ogóle nie chcesz użyć alkoholu to polecam dodanie kilku kropelek aromatu migdałowego. Zyczę smacznego! :)
OdpowiedzUsuń