PRZYJĘCIE URODZINOWE W STYLU WĘDKARSKIM DLA CHŁOPCA - INSPIRACJA

Nie wiem kiedy minęło te 15 lat... 17 grudnia 2019 mój Syn Adaś obchodził swoje 15 urodziny... To niesamowite jak szybko z mojego maleńkiego chłopczyka wyrósł młody mężczyzna - przystojny, nad wyraz mądry i dobry... 😍💗 Wiele osób z mojego otoczenia mówiło mi, że takie przyjęcie urodzinowe to już nie dla Niego..., że jest za duży..., że lepiej dać mu "kasę" na prezent... Ale te tematyczne przyjęcia urodzinowe moich Dzieci są już tradycją w naszym domu, sprawiają nam tyle radości i dlatego będę je robiła tak długo, jak tylko będę mogła... Bo od kiedy to tematyczne przyjęcie urodzinowe nie może ucieszyć nastolatka?? U nas w Polsce takie imprezy stają się dopiero coraz bardziej popularne, ale na świecie jest to od wielu, wielu lat normą - organizuje się je dla dzieci, młodzieży i dorosłych,  dostosowując oczywiście temat do wieku solenizanta. Pomysłów na kolejne urodziny dla Adasia i Nadii mam na następne dekady, także nie ma siły - jako dorośli ludzie też będą świętować ze mną...! 😂

W tym roku tematem przewodnim było wędkarstwo...🐟 Adaś ponad dwa lata temu złapał bakcyla i od tego czasu łowi ryby, kiedy tylko jest ku temu okazja. Oczywiście zaopatrzył sie w odpowiedni sprzęt, ma naprawdę piękną i nowoczesną wędkę spinningową, elegancką torbę dla wędkarza, w której przechowuje wszystkie niezbędne akcesoria, duży podbierak i wiele innych, potrzebnych mu rzeczy. Jak przy każdym hobby spędza mnóstwo czasu na czytaniu informacji o wędkarstwie, udziela sie na forach...  Także nie było innego wyjścia - temat przewodni był dla mnie oczywisty... 😊

Standardowo zaplanowałam całe menu i dekoracje w najdrobniejszych szczegółach - uwielbiam ten czas, kiedy każdego dnia planuję, szukam inspiracji, robię listy zakupów oraz "to-do", by wszystko dopiąć ostatni guzik...

Czy przyjecie podobało się Adasiowi...? Tak, i to BARDZO.... Powiedział, że to najlepsze przyjęcie ze wszystkich do tej pory... No cóż, rozumiecie teraz, że dla takich słów, Jego uśmiechu, dla takich właśnie chwil to robię... 💗 Nic bardziej mnie nie cieszy, niż radość moich Dzieci w dniu przyjęcia... Dlatego moja przyszła Synowa oraz mój przyszły Zięć - kimkolwiek są..., gdziekolwiek są..., będą musieli również pokochać moje przyjęcia... 😂😂😂

A teraz przejdźmy do menu... Przygotowałam:

➨ tort w kształcie ryby "Połów dnia": ale nie był to tradycyjny tort, tylko grube warstwy przepysznego brownie piernikowego z suszonymi śliwkami, przełożonego delikatnym kremem cynamonowym na bazie kremówki i mascarpone

➨maślane kruche ciasteczka rybki z lukrem

➨ mini deserki oreo z robakami "Żywa przynęta"

➨ kruche babeczki ze słodkim "kawiorem"

➨ waniliowe makaroniki rybki z czekoladowym kremem z mascarpone i Nutelli, czyli "Karasie srebrzyste"

➨ cytrynowe babeczki z maślanym kremem cytrynowym "Złote Rybki"

➨ fish and chips z dipem czosnkowo-koperkowym

➨ mini krakersiki rybki

➨ niebieską galaretkę z żelkowymi rybkami - "Akwarium"

➨ żelki robaki "Przynęta spinningowa"

➨ cake popsy "Spławiki"

➨ napój "Woda z jeziora"

Słodkości zaserwowałam na drewnianych pniach, deskach, skrzynkach i "mini paletach", a także w  metalowych wiaderkach, stół zaś udekorowałam siatką (tak, wiem, to siatka rybacka, nie wędkarska, ale idealnie mi pasowała do całości 😁). Do dekoracji użyłam również tekturowej girlandy "Happy Birthday" oraz prawdziwych przynęt spinningowych, które ukradłam Adasiowi z torby wędkarskiej 😂🙈 Fajną ozdobę stanowił tez tatarak, który zamówiłam w jednej z internetowych kwiaciarni. Dodatkową atrakcją były: duża, ręcznie robiona drewniana ryba, słoiki z kamieniami i mchem, napełnione wodą i przewiązane sznurkiem jutowym, a także drewniane mini krzesełko dla wędkarza i papierowe talerzyki oraz kubeczki z motywem rybek.

Największym hitem przyjęcia okazał się tort ryba, czyli "Połów dnia"... Muszę się Wam przyznać, że chyba nigdy jeszcze nie zrobiłam tak szybko tortu - złożenie i dekoracja zajęły mi dosłownie dwie godzinki. Po wycięciu kształtu ryby z piernikowego brownie i przełożeniu go kremem, obłożyłam rybę masą cukrową i pomalowałam za pomocą barwników pożywczych - cieniowanie dało fajny efekt, a całość dopełnił srebrny, pięknie połyskujący barwnik oraz odciśnięte łuski rybie, co nadało rybie realnego wyglądu. Z ogrodu przytargałam kawałek gałęzi, z piwnicy drucik, z Adasia torby wędkarskiej zwinęłam prawdziwy haczyk... i tak oto powstała profesjonalna wędka 😉😂 Goście zachwycali się bez końca rybą i mówili, że wygląda jak żywa! 😊

To by było na tyle gwoli wstępu 😉 Tymczasem zapraszam Was do naprawdę obszernej fotorelacji - przygotowałam aż 36 szczegółowych zdjęć. Nie mogę się już doczekać 16 Urodzin Adasia - mam już mega pomysł, a właściwie dwa, wiec chyba połączę je w całość. A już 1 kwietnia moja Nadunia będzie miała swoje 13 Urodziny - mam już również świetny pomysł, właściwie również dwa, więc powoli zabieram się za planowanie... 😍

Dajcie znać w komentarzu pod postem czy przyjecie się Wam podoba...?😊

Koniecznie zajrzyjcie również na inne tematyczne, urodzinowe przyjęcia Adasia i Nadii z poprzednich lat:

Przyjecie w stylu Panda: TUTAJ LINK

Przyjęcie w stylu Unicorn: TUTAJ LINK

Przyjecie z Pająkami: TUTAJ LINK

Przyjęcie w stylu Krainy Lodu: TUTAJ LINK

Przyjęcie w strytlu Minecraft TUTAJ LINK

Przyjęcie w stylu Violetty: TUTAJ LINK

Miłego dnia, Kochani!

Widok na cały stół...

Tort Ryba - "Połów dnia" - trzy grube blaty obłędnie pysznego piernikowego brownie z suszonymi śliwkami, przełożone delikatnym kremem cynamonowym na bazie śmietany kremówki i mascarpone... Tort był przepyszny, nie za słodki, świetnie formował się na kształt ryby, a później idealnie kroił w równe plastry. Rozszedł się co do ostatniego okruszka... 😋

Ręcznie robiona "wędka' dla prawdziwego wędkarza - profesjonalisty 😂 Przyznacie chyba, że oryginalna?? 😉

Tort w przekroju - zdjęcie robione w trakcie przyjęcia telefonem. Zależało mi, żeby uchwycić środek tortu 🍰

"Akwarium z rybkami" - szklana kula, którą upolowałam w pobliskim sklepie z pierdołami, jako jedyną, ostatnią sztukę. Sama byłam w szoku, że tam była, ale tak intensywnie o niej myślałam, kiedy wymyśliłam sobie to akwarium, że po prostu czekała już na mnie w sklepie! 😂

Niebieska galaretka o owocowym smaku, a w niej zatopione żelki - rybki. Tak właściwie to pierwotnie te żelki były żelkami - robakami, a ponieważ nie mogłam nigdzie dostać żelków w kształcie rybek, do akcji wkroczyły nożyczki kuchenne i... powycinałam sobie rybki 😄 

"Złote rybki" - puszyste, cytrynowe babeczki z maślanym kremem cytrynowym...🍋 Krem imitujący wodę, do tego wędki ze słonych paluszków i masy cukrowej oraz złote rybki, również wycięte z masy... 🐟

"Kawior" - kruche krakersy ze śmietankowo - koperkowym twarożkiem, udekorowane dwoma rodzajami kawioru z ikry śledzia: czarnym i czerwonym... Pyyyyychota! 😋

"Karasie srebrzyste" - waniliowe makaroniki z czekoladowym kremem z "Nutelli" i mascarpone... Po upieczeniu makaroniki posmarowałam srebrnym barwnikiem spożywczym, dzięki czemu pięknie się mieniły... A w smaku - obłędnie słodkie, obłędnie pyszne... 💗

"Rybki" - maślane, cudownie kruche i delikatne ciasteczka z lukrem 😋

"Żywa przynęta" - mini deserki, składające się z kilku warstw: domowego biszkoptu, dżemu porzeczkowego, kremu kajmakowego z mascarpone. Całość zwieńczają pokruszone ciastka "Oreo"... Wszystko warstwowo ułożyłam w mini wiadereczkach, a w "ziemię" z ciastek włożyłam po żelkowym robaku... 😈 Trochę obrzydliwie to wyglądało, ale smak był ekstra! 👌

"Kawior" na słodko - kruche, okrągłe babeczki, nadziane "kremem" z nadzienia z ciastek "Oreo", które zostało mi po pokruszeniu ciastek do "Żywej przynęty"... A na wierzchu kolejny hit imprezy: owocowe kuleczki żelowe, które może znacie z "Bubble tea", sprzedawanych w galeriach handlowych. Tuż przed urodzinami Adasia dostałam 3 kilogramowe wiaderka kuleczek od mojej Mamy (pomarańczowe, jagodowe i truskawkowe) - nie potrzebowałam się zastanawiać długo do czego je użyję 😄 To był doskonały pomysł na słodki kawior! Dzięki Mamo! 😘

"Spławiki" - super pyszne cake popsy z maślanego ciasta, zatopione w białej czekoladzie (kolor czerwony to również biała czekolada, tylko że z barwnikiem). Pomysł na nie znalazłam w internecie 😊

"Fish and chips" - słona przekąska, która nazwą żartobliwie (i idealnie) wkomponowała się w temat przewodni przyjęcia🐟 😄Pyszne paluszki rybne, do których podałam dip czosnkowo - koperkowy oraz cebulowe chipsy - idealny przerywnik dla wszystkich, którzy zasłodzili się tortem oraz innymi słodkościami 👌 I taaak, taaaak, wiem - mieszanka macarpone, kremówki, ryby i czosnku to musiała być petarda!😂😂😂💥💣

"Rybki" - maleńkie , słone krakersiki z makiem i solą w kształcie rybek... Kupne👍

Jeden z hitów imprezy: "Woda z jeziora" - KAŻDY chciał się jej napić😂😂 Zobaczcie jak to ludzie maja dość kupnych napojów, nie ma to jak powrót do natury! 😁 Niebieskie "Frugo" dla dzieci zrobiło robotę! A kubeczki można było postawić na prawdziwym, wędkarskim krzesełku 😉

"Przynęta spinningowa" - na przyjęciu nie mogło zabraknąć najważniejszego - bez przynęty spinningowej ani rusz! Adaś wie na ten temat wszystko, ja trochę mniej, dlatego uznałam, że żelki dadzą radę 😄 Na desce, na której wisi sieć i girlanda "Happy birthday" powiesiłam zaś oryginalne przynęty spinningowe Adasia 😎

Na zakończenie jeszcze jedno spojrzenie na rybkę, gdybyście jeszcze nie zdążyli się jej przyjrzeć... 😂

No i jeszcze raz te słodkie wiadereczka... Piękne są! 😍💗

To by było na tyle! W kwietniu zapraszam Was na kolejną fotorelację z urodzin Nadii! 💗