Użyjcie do nich najlepiej bardzo dojrzałych bananów, wychodzą wtedy najbardziej aromatyczne i słodkie. Nie potrzebujecie tu miksera, wystarczą dwie nieduże miski i standardowe wymieszanie suchych, i mokrych składników.
W zdrowszej wersji możecie pominąć dropsy czekoladowe lub np. użyć czekolady gorzkiej. Chociaż dla mnie osobiście najlepsze są z mlecznymi dropsami lub mleczną czekoladą, ale to rzecz gustu.
Muffinki bananowe są pyszne, jak nie nawet lepsze, kolejnego dnia, kiedy nabierają jeszcze więcej wilgoci. Przekonajcie się sami!
SKŁADNIKI MOKRE (na 14 sztuk):
- 3 dojrzałe banany
- 2 jajka
- 0,5 szklanki oleju (125 ml) lub rozpuszczonego masla
- 1/3 szklanki mleka (ok. 80 ml)
- 1 łyżeczka esencji waniliowej (opcjonalnie kilka kropoli aromatu wanilinowego)
SKŁADNIKI SUCHE:
- 1,5 szklanki mąki jasnej orkiszowej lub pszennej (ok. 180 g)
- 0,5 szklanki brązowego cukru
- szczypta soli
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 50 g dropsów czekoladowych + odrobina do posypania wierzchu muffinek (lub 80 g posiekanej czekolady)
WYKONANIE:
Piekarnik nagrzej do temperatury 180 stopni C. Blachę na muffinki wyłóż papilotkami.
1. W jednej misce rozgnieć banany widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków. Dodaj do nich wszystkie pozostałe, mokre składniki, tj.: jajka , olej, mleko oraz esencję waniliową. Wymieszaj całość krótko.
2. W drugiej misce wymieszaj dokładnie wszystkie suche składniki, oprócz dropsów czekoladowych., tj.: mąkę, cukier, sól, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną.
3. Do mokrych składników przesyp suche i zamieszaj całość krótko, tylko do ich połączenia się (nie mieszaj długo, bo muffinki wyjdą zakalcowate). Na koniec wsyp dropsy lub czekoladę i sprawnie zamieszaj ostatni raz całość.
4. Ciasto przełóż po równo do papilotek, wypełniając je do ok. 3/4 wysokości (może być odrobinkę więcej). Wierzch muffinek posyp pozostałymi dropsami lub kawałkami czekolady.
5. Piecz muffinki przez około 25 minut do tzw. suchego patyczka. Upieczone muffinki wyjmij z piekarnika i pozostaw na kratce do ostudzenia., Gotowe! Smacznego!
Mniam, mniam!!! Pyszności 😄 No i te zdjęcia 👌👌
OdpowiedzUsuńBananowych jeszcze nie jadłem ;)
OdpowiedzUsuń