Czy pamiętacie jeszcze smak kromki chleba z paprykarzem??:) Ja pamiętam doskonale i postanowiłam odtworzyć te kulinarne wspomnienia:) Zrobiłam domowy paprykarz z dodatkiem zdrowej i pożywnej kaszy pęczak zamiast białego ryżu. Smarowidło wyszło przepyszne, nawet lepsze niż te, które pamiętam z dzieciństwa... Chciałam, aby moje Dzieci zasmakowały choć odrobinę "tamtego" czasu i dałam im paprykarz na pajdzie świeżego chleba, dokładnie tak jak to robiła moja Mama:) Bardzo im smakował:) A ja kiedy tak zajadałam kanapkę, wróciłam myślami do czasów beztroski, oczyma wyobraźni widziałam trzepak, grupkę znajomych dzieci, jedne trzymały w ręku pajdy z paprykarzem, a inne butelki kultowej już oranżady... Piękne to były czasy... A wracając na ziemię - gorąco polecam przepis!:)
SKŁADNIKI:
- 250 g makreli wędzonej (lub 1 duża)
- 3 duże marchewki
- 1 duża cebula
- 1 paczka kaszy pęczak (około 100-120 g)
- 2 ząbki czosnku
- 2-3 czubate łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 5 łyżek oliwy oliwek
- 1 łyżeczka paryki słodkiej
- 0,5 łyżeczki papryki ostrej
- 3 ziela angielkie
- 2 liście laurowe
- 0,5 łyżeczki brązowego cukru
- sól
- świeżo zmielony pieprz
- odrobina wody do podlania
WYKONANIE:
Ugotuj kaszę pęczak w osolonej wodzie wg instrukcji na opakowaniu. Odcedź.
Na petelni rozgrzej oliwę z oliwek i zeszklij na niej cebulę pokrojoną w kostkę.
Do cebuli dodaj startą na tarce o grubych oczkach marchewkę i przeciśnięty przez praskę czosnek. Podlej marchewkę wodą (około 0,5 szklanki), żeby zmiękła i nie przypaliła się na patelni. Zamieszaj i odparuj wodę.
Wrzuć ziele angielskie i liście laurowe, dosyp paprykę ostrą oraz słodką, cukier, wymieszaj i podsmaż chwilę, aż marchewka lekko zmięknie.
Dodaj do tego rybę (obrana z ości i poszarpaną na malutkie kawałki) i koncentrat pomidorowy, całość dobrze zamieszaj.
Wsyp ugotowana kaszę pęczak, dosól i dopieprz do smaku, wszystko dobrze wymieszaj, podsmaż chwilkę na patelni, żeby smaki sie połączyły i gotowe.
Paprykarz możesz podawać ciepły lub przłożyć do słoiczka i serwowac zimny, prosto z lodówki. Gotowe!
Paprykarz uwielbiam, domowego nigdy nie robiłam. Pyszna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńPaprykarz do dziś lubię, chociaż kiedyś lepiej smakował. Inny chleb i inny paprykarz
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam domowy paprykarz! Nawet ostatnio kupiłam dużą makrelę z zamiarem zrobienia paprykarzu, ale 'poszła' cała na chlebek :))) Ja robię z ryżem, choć na pęczaku może być równie smaczny- wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł z zamianą ryżu na pęczak :) Takiej wersji jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńHmm... Co to były za czasy:)) Też mi do nich tęskno... Świetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńpysznie, muszę kiedyś spróbować zrobić paprykarz z pęczakiem :)
OdpowiedzUsuńJest Pani Ilonko fenomenalna, te przepisy i te fotki........... jeść się chce ;))
OdpowiedzUsuń