Z okazji rozpoczęcia roku szkolnego moje Dzieci zażyczyły sobie na obiad swoje ulubione danie - Lasagne Bolognese:) Przyznam szczerze, że chwilka pracy z taką lasagne jest, ale jej smak wynagradza wszystkie trudy. Jest to dla mnie najlepsza wersja tego dania, rozpływająca się wprost w ustach, z dobrze doprawionym mięsem i przepysznym sosem beszamelowym. Ze względu na mojego Męża, który strasznie marudził, że "nie lubi" - nie dodałam do niej marchewki i selera naciowego, ale danie nie straciło nic na smaku. Przygotowałam lasagne z podwójnej porcji, ponieważ jest taka pyszna, mamy więc ją na dwa obiady, ale Wy spokojnie możecie zmniejszyć ilość składników o połowę. Potrawa ta świetnie sprawdza się jako główne danie na obiad, ale także jest idealna na imprezę - z lampką wina smakuje wybornie:) Bardzo polecam!
SKŁADNIKI NA SOS BOLOŃSKI: (porcja dla 6-8 osób, możesz zmniejszyć ilość składników o połowę na porcję dla 2-4 osób):
- 1 kg mięsa mielonego z łopatki wieprzowej i wołowiny
- 2 średnie cebule
- 3 ząbki czosnku
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka świeżo zmielonego pieprzu
- 2 łyżeczki soli
- 2 i 3/4 łyżeczki słodkiej mielonej papryki
- 0,5 łyżeczki ostrej mielonej papryki
- 2 pudełka (np. Pudliszki) lub puszki krojonych pomidorów
- 4 czubate łyżeczki przecieru pomidorowego
- 1,5 łyżeczki brązowego cukru
- 2 łyżeczki masła
- 1 garść świeżej bazylii
- 1 łyżeczka suszonej bazylii
- 2 małe marchewki (opcjonalnie, ja nie dałam)
- 2 łodygi selera naciowego (opcjonalnie, ja nie dałam)
- 1 kieliszek czerwonego lub białego wina (opcjonalnie, ja nie dałam)
SOS BESZAMELOWY:
- 5 łyżek masła
- 4 łyżki mąki
- 600 ml mleka 3/2 %
- 0,5 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 3/4 łyżeczki soli
DODATKOWO:
- 15 płatów lasagne
- 150-200 g startego sera (parmezanu albo innego ulubionego)
- 150 g tartej mozzarelli
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżeczka soli
- woda
WYKONANIE:
SOS BOLOŃSKI: Na patelni rozgrzej oliwę z oliwek i zeszklij na niej posiekaną w drobną kostkę cebulę.
* Jeśli dodajesz marchewkę i seler naciowy: zetrzyj marchewkę na tarce o dużych oczkach, seler pokrój w kostkę i podsmaż razem z cebulą.
W misce wymieszaj dobrze mięso z pieprzem, solą, ostrą i słodką paryką, szuszoną bazylią i dodaj do cebuli.
Czosnek przeciśnij przez praskę i dołóż do mięsa na patelni. Podsmaż całość aż mięso przestanie być surowe (kilka minut).
Teraz dodaj pomidory z pudełka lub puszki i przecier pomidorowy oraz swieżą, drobno posiekaną bazylię (i wino, jeśli używasz). Dorzuć do tego cukier i masło, zamieszaj wszystko dokładnie i gotuj na wolnym ogniu około 30 minut.
SOS BESZAMELOWY:
W rondelku z grubym dnem rozpuść masło, dodaj do niego mąkę i energicznie wszystko wymieszaj (najlepiej rózgą kuchenną). "Smaż" całość około 2 minut.
Teraz zacznij wlewać mleko, cały czas porządnie mieszając, aby nie zrobiły się grudki. Gotuj sos około 4-5 minut.
Po tym czasie zdejmij z ognia, dodaj sól i gałkę muszkatołową, zamieszaj.
PŁATY LASAGNE:
* Są dwie szkoły jesli chodzi o przygotowywanie płatów lasagne. Jedni nie obgotowują ich wczesniej, używają suchych, inni zaś przeciwnie. Ja po latach przyrządzania lasagne mam we krwi obgotowywać je wcześniej - makaron wychodzi dzięki temu zawsze miękki. Ale wybór pozostawiam Wam.
Zagotuj w większym garnku wodę z łyżką oliwy z oliwek i 1 łyżeczką soli.
Płaty lasagne wsadź do garnka po 3 sztuki, układając po skosie, i gotuj na średnim ogniu po 2 minuty. Wyjmij i rozłóż na czystej ściereczce.
LASAGNE BOLOGNESE:
Piekarnik nagrzej do temperatury 200 stopni C.
W naczyniu żaroodpornym o wymiarach 19x30cm ułóż trzy platy lasagne.
Na to wyłóż 1/4 porcji sosu bolognese.
Polej sosem beszamelowym i posyp odrobiną parmezanu (lub innego startego sera) wymieszanego z mozzarellą.
Powtórz wszystkie czynności jeszcze 4 razy - do wyczerpania składników (na samej górze nie kładź jednak mięsa).
Zapiekankę wsadź do piekarnika i piecz około 25-30 minut. Jesli góra po pewnym czasie będzie za bardzo sie spiekała możesz przykryć ją folią aluminiową. Gotowe! Smacznego!
Wspaniała lasagne, niezwykle apetyczna!
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są tak apetyczne, że zjadłabym je gdyby było to możliwe. Tymczasem zabieram się za przygotowanie jej dziś na obiad :) Mam nadzieje, że również wyjdzie taka pyszna,jak Twoja.
OdpowiedzUsuńE.J
Mojej narzeczonej wyszła taka sama jak na zdjęciu! Smaczna, syta i idealna potrawa na każdą okazję. Dziękuję Ilonko za ten wspaniały przepis. Czekam na kolejne....Piotrek
OdpowiedzUsuń