Dzień Dziecka obchodzimy u nas w domu co roku szczególnie. Dzieci dostają nie tylko prezenty, staramy się z Mężem zapewnić im również ciekawe atrakcje, zabawy bądź wycieczki. Ale ja oczywiście nie byłabym sobą, gdym nie przygotowała dla nich jakiejś wyjątkowej, słodkiej niespodzianki :)
W tym roku są to ciasteczka "Tęczowe serduszka", na które przepis znalazłam na Eugenie Kitchen. Ciasteczka zachwyciły mnie całkowicie i jak tylko je zobaczyłam, wiedziałam, że oczarują również moje Dzieci :) Póki co ciastka czekają sobie od dobrych kilku dni do środy ukryte w dwóch pięknych puszkach :D Już nie mogę doczekać się reakcji Dzieci kiedy je dostaną... :)
Jeśli chodzi zaś o smak ciasteczek to muszę napisać, że są po prostu pyszne, kruche i mocno maślane, dokładnie tak jak lubimy.
W opisie wykonania zamieściłam również link do filmiku instruktażowego, na którym krok po kroku zobaczycie jak zrobić te małe cudeńka. Kilka razy trzeba chłodzić ciasto w trakcie przygotowywania ciastek i dlatego czas trochę się wydłuża, ale samo zrobienie ich nie jest trudne, mi sprawiło mnóstwo frajdy. Dlatego nie zrażajcie się niczym, obejrzyjcie dokładnie filmik, przeczytajcie moją instrukcję i do dzieła! Wasze Dzieci będą ZACHWYCONE!
SKŁADNIKI:
- 170 g miękkiego masła
- 1 i 1/4 szklanki cukru pudru (155 g)
- szczypta soli
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 3 żółtka (w temperaturze pokojowej)
- 2,5 szklanki mąki pszennej (310 g)
DODATKOWO:
- barwniki spożywcze: fioletowy, niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy i czerwony (lub tylko podstawowe kolory do wymieszania)
- 1 białko roztrzepane z 1 łyżeczką wody
- kolorowa posypka
- 2 łyżki cukru pudru + odrobina wody
WYKONANIE:
Zanim przystąpisz do pracy, odsyłam Cię do oryginalnego filmiku instruktażowego, gdzie dokładnie, krok po kroku, zobaczysz jak przygotować ciasteczka.
W oryginale autorka zagniata ciasto ręcznie, ja użyłam do tego celu miksera.
Miękkie masło utrzyj z cukrem pudrem na gładką masę, dodaj sól i ekstrakt waniliowy, wymieszaj. Dorzuć żółtka i wymieszaj (zmiksuj) masę ponownie, a następnie dodaj przesianą mąkę. Zagnieć ręką lub hakiem miksera gładkie ciasto.
Ciasto podziel na dwie części: 1/3 - odłóż ją na bok oraz 2/3 - tą zaś podziel na 6 równych części. Każdą z sześciu części zabarw barwnikami na odpowiedni kolor tęczy, dodając je po troszku do ciasta i formuje je w kulkę. Wsadź kulki osobno do woreczków foliowych i schłodź je przez 10-15 minut* w zamrażalniku.
Teraz po kolei każdą kulkę ciasta rozwałkuj pomiędzy dwoma kawałkami folii na prostokąty grubości 5 mm i schłodź je przez 10-15 minut w zamrażalniku. Następnie ułóż prostokąty jeden na drugim smarując pędzelkiem każdą warstwę roztrzepanym białkiem z wodą, aby dobrze się skleiły. Odkroj nierówności po bokach i ponownie wsadź ciasto do zamrażalnika na 10-15 minut.
Ciasto potnij na kawałki grubości 1,5 cm i połóż je poziomo, po czym foremką w kształcie serca (długość foremki 3 cm) wykrój serduszka.
Pierwsze serduszko posmaruj białkiem z wodą i połóż na nie kolejne, tak aby się skleiły. Powtórz czynność do wyczerpania serduszek. Ja zrobiłam dwa rzędy takich serduszek. Schłodź je przez kolejne 10-15 minut w zamrażalniku.
Teraz wyjmij serduszka i odłożonym wcześniej ciastem obklej je dookoła, aby powstały okrągłe ciasteczka. Najlepiej w tym celu rolować "wężyki" z ciasta i przyklejać je wzdłuż rzędu serduszek. Ciasto ostatni raz schłodź przez 10-15 minut w zamrażalniku.
Następnie pokrój je w ciasteczka - plastry grubości 5-7 mm i piecz je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 170 stopni C.
Z cukru pudru i odrobiny wody zrób gęsty lukier, taki by po posmarowaniu nie ściekał z brzegów ciastek.
Ranty upieczonych i ostudzonych ciasteczek posmaruj lukrem i obtocz w posypce. Pozostaw do zastygnięcia. Gotowe! Smacznego!
UWAGI:
1) Moja foremka do ciastek - serduszko była o 1 cm większa niż u autorki, czyli miała 4 cm. Dlatego rozwałkowałam prostokąty ciasta na grubość około 7 mm (zamiast 5 mm jak w oryginale) i wykrawałam po dwa serca w rzędzie zamiast trzech.
2) Z braku posypki w formie kolorowych kuleczek, które nie rozpuszczają się podczas pieczenia, użyłam zwykłej cukrowej posypki. Pokryłam nią już upieczone ciasteczka, uprzednio smarując ich ranty gęstym lukrem.
3) Zabarwione warstwy ciasta przed wykrawaniem serduszek ułożyłam fioletowym kolorem od góry, dlatego moje serduszka mają inną kolejność kolorów niż w oryginale.
4) * autorka podaje na każdym etapie chłodzenia ciasta jako czas 1 godzinę. Ja jednak skróciłam go znacznie i za każdym razem chłodziłam je przez 10-15 minut w zamrażalniku.
ja też już robiłam te ciasteczka wcześniej na preznet są świetne no i przede wszystkim mega oryginale. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO, super! Prawda, że to naprawdę piękny prezent? :) Sprawdzą się na wiele okazji i chyba nie ma osoby, która nie ucieszyłaby się na ich widok :)
Usuńja też już robiłam te ciasteczka wcześniej na preznet są świetne no i przede wszystkim mega oryginale. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBoskie!
OdpowiedzUsuńOlga, dziękuję Ci bardzo! :))
UsuńJakie piękne serduszka - nie wątpię, że dzieci będą zachwycone (ja jestem!) :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :) Już dziś mogę napisać, że Dzieci piszczały z zachwytu :D
UsuńAle śliczne, nie zjadłabym, bo szkoda :-)
OdpowiedzUsuńHaha, no fakt, trochę szkoda, bo są takie urocze, prawda? :) Ale moje Dzieci nie mogły się od nich oderwać i już mam zamówienie na kolejną porcję :D
UsuńBardzo ładnie
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochanie :*
UsuńOne sa przepiekne :-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :D
Usuńcudeńka.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękne.Ile sztuk wychodzi z porcji?
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Dokładnie nie pamiętam ile wychodzi sztuk, żałuję, że nie dopisałam tego wcześniej. Ale kojarzę, że zapełniłam nimi dwie średniej wielkości puszki :)
UsuńNie mogę znaleźć,jak długo piec?Jak w filmiku?
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję! :) Zaraz dopiszę w przepisie - ciasteczka trzeba piec około 10 - 11 minut, tak jak w filmiku :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńA ile wcześniej można je wykonać? Imprezę mam w sobotę i niestety nie dam rady wszystkiego ogarnąć w piątek....
OdpowiedzUsuńSpokojnie tydzień wcześniej. Ważne by przechorowywać je szczelnie zamknięte np. w puszce :)
OdpowiedzUsuńSuper! Wersja testowa będzie na dzień dziecka, a potem produkcja masowa na pierwsze urodziny Synka :)
UsuńŚwietnie! Powodzenia! :)
Usuń