Przeglądam tak swoje stare zeszyty i luźne karteczki z przepisami sprzed lat, z dzieciństwa... kiedy to zaczęłam piec... i wspominam... i nie mogę się nadziwić, jak wielką radość sprawiało mi niegdyś pieczenie i gotowanie... 💗Jak się tak zastanowię, to chyba naprawdę nie było wtedy rzeczy, która uszczęśliwiałaby mnie bardziej... No może tylko czytanie książek... Bo to kocham również bezgraniczną miłością... Ale nie bardziej... Na równi... Wprawdzie nigdy zajmowanie się kuchnią nie przestało mnie zachwycać i zawsze powtarzam, że gotuję z ogromną chęcią, jednak obecny czas w domu dał mi swego rodzaju możliwość powrotu do dawnych lat, kiedy to niespiesznie mogę przyrządzać każdego dnia co tylko przyjdzie mi do głowy... Dawno, naprawdę dawno nie pichciłam z takim spokojem jak obecnie... Naprawdę niesamowicie celebruję każdą chwilę w kuchni, bo wiem, że to nie potrwa długo i znowu wpadnę w ten codzienny wir, kiedy nie ma czasu na podziwianie kolejnych, złocistych warstw cebuli czy słońca przebijającego się przez koperek stojący na parapecie... (tak, ja tak robię)😂😂 Ehhh... Naprawdę doceniam obecne chwile, mimo tego, iż nie jest to na pewno łatwy czas dla nas wszystkich...
Przeglądając swoje kulinarne zapiski w poszukiwaniu jakiegoś ciekawego Wielkanocnego przepisu, którym mogłabym się jeszcze na szybko z Wami podzielić przed Świętami, trafiłam na Babkę Majonezową... Zapewne wielu z Was ją kojarzy z dzieciństwa, ale może o niej zapomnieliście, a ktoś z Was jej nie jadł jeszcze nigdy, dlatego spieszę do Was z rewelacyjnym przepisem... Jestem pewna, że wszystkie składniki na babkę macie w domu, są to proste, tanie, podstawowe produkty. Babkę robi się dosłownie jakieś 8 -10 minut, piecze 30 do 35 minut, także naprawdę, to jest genialny wypiek: tani, błyskawiczny, no i najważniejsze, babka smakuje obłędnie, jest mięciutka, delikatna, po prostu pyszna... Noooo i jak ona cuuudnie pachnie... Delikatnie śmietankowo, z nutą cytryny... Mówię Wam... Już zapomniałam jaka jest wspaniała...👌Aha, i nie martwcie się - majonezu kompletnie w niej nie czuć... On nadaje tylko wilgoci, miękkości, jest potrzebny zamiast masła czy oleju... Naprawdę, ja chylę czoła przed majonezową babką - z tak prostych składników, przy tak niewielkim nakładzie czasu i pracy można wyczarować prawdziwą bombę! 💣👏
SKŁADNIKI NA BABKĘ:
- 4 jajka (w temp. pokojowej)
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki majonezu (w temp. pokojowej)
- 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- skórka otarta z 1 średniej cytryny
- opcjonalnie: kilka kropel aromatu śmietankowego lub wanilinowego
SKŁADNIKI NA LUKIER KRÓLEWSKI:
- 1 białko (z wyparzonego jajka*)
- cukier puder (około 100 -150 g)
- odrobina soku z cytryny do smaku
*Jajko wsadzam na 10 sekund do wrzącej wody, po czym osuszam je i skorupkę przemywam papierowym ręcznikiem zamoczonym w occie. Dopiero wtedy oddzielam białko od żółtka).
WYKONANIE:
BABKA:
Piekarnik nagrzej do temperatury 170 stopni C.
Formę na babkę z kominem o górnej średnicy około 23 cm wysmaruj masłem i wysyp bułką tartą.
Mąki: pszenną i ziemniaczaną przesiej z proszkiem do pieczenia. Odstaw.
Jajka wbij do miski i ubij z cukrem za pomocą miksera na jasną i puszystą masę.
Do masy dodaj majonez, skórkę otartą z cytryny, kilka kropel aromatu oraz mąki przesiane z proszkiem do pieczenia, i wymieszaj całość ręcznie bardzo delikatnie, ale dokładnie za pomocą szpatułki lub drewnianej łyżki.
Ciasto przełóż do przygotowanej formy. Piecz babkę przez około 30 - 35 minut do tzw. suchego patyczka. Po tym czasie otwórz drzwiczki piekarnika całkowicie i pozostaw babkę jeszcze na jakieś 12 -15 minut w piekarniku do ostygnięcia. Po czym wyjmij ją i z piekarnika i zostaw w formie do całkowitego ostygnięcia.
LUKIER KRÓLEWSKI:
Białko, cukier i sok z cytryny umieść w miseczce i i utrzyj mikserem lub rózgą kuchenną na gładki lukier. Ilość cukru musisz regulować w zależności od tego, jak gesty chcesz uzyskać lukier. Mój był dość gęsty, ponieważ nie chciałam, aby spływał mocno z babki.
Ostudzoną babkę polej lukrem i udekoruj według uznania. Ja posypałam ją kandyzowaną skórka cytrynową. Gotowe! Smacznego!
Ach, te wspomnienia. Babeczka jak malowana, a i zajączek się na nią zaczaił ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Nie wiem skąd on się tam wziął...?! ;))
OdpowiedzUsuń